Lipiec 2011 rok.
Dziś wyprowadzam się do Wiednia z rodzicami i bratem Robertem. W Insbrucku zostawiam swoją przeszłość. Ukochanego chłopaka i przyjaciół. Dwa tygodnie temu dowiedziałam się, że jestem w ciąży. Postanowiliśmy z rodzicami, że się przeprowadzimy. Stefan, mój już były chłopak nie wie, że spodziewam się jego dziecka. Postanowiłam mu nie mówić o ciąży. Rodzice jak i moi bracia nie byli z tego zadowoleni, ale uszanowali moją decyzje. Nie chciałam niszczyć przyszłości i kariery sportowej mojemu ukochanemu, którego tak bardzo kocham.
Styczeń 2015 rok.
Dziś jestem matką prawie 3-letniej dziewczynki, którą kocham nad życie. Trzy miesiące temu dowiedziałam się, że mała ma białaczkę, a jedyną nadzieją jest przeszczep szpiku kostnego. Żadna osoba z mojej rodziny, ani ja nie możemy być dawcami szpiku. Jedyną opcją jest może jej ojciec, ale nie chce mu o tym powiedzieć, ani że ma córkę.
Teraz jadę z moją Emily do Insbrucku, odwiedzić mojego brata Toma i na Turniej Czterech Skoczni. Jutro spełni się marzenie mojej małej córeczki. Mała marzy też by skakać jak jej tata. Emi z charakteru przypomina moją pierwszą i jedyną miłość, czyli jej ojca. Z wyglądu za to jest podobna do mnie.
Tak o to zaczęła się moja historia.
__________________________
Jest i prolog. Rozdział pojawi się jak go napiszę. Może jeszcze w tym tygodniu, ale nie obiecuję.
Pozdrawiam. :*
Zapowiada się ciekawie :D
OdpowiedzUsuńHm, dlaczego nie chce mu powiedzieć o tym, że ma dziecko? Przecież w takim wypadku to już powinna to poważnie przemyśleć... Szkoda małej.
OdpowiedzUsuńCześć :)
OdpowiedzUsuńTrafiłam przypadkiem i bardzo mi się tu podoba ^^
Co tu dużo mówić. Prolog świetny i zapowiada się ciekawie.
Biedna Emily :(
Czekam na następny.
Pozdrawiam :*
Jest Krafti, jestem i ja!
OdpowiedzUsuńZapowiada się ciekawie, dlatego czekam na ciąg dalszy:)
Jest Kraft, jest Black Angel! Prolog świetny, zapowiada się obiecująco :)
OdpowiedzUsuńSzkoda małej, ale mam nadzieję, że Stefan szybko się dowie o córce i pomoże. Czekam na jedynkę i zapraszam do mnie: nie--idealni.blogspot.com
Szkoda mi Emily...ale mam nadzieję, że wszystko się dobrze zakończy! :) Przy okazji zapraszam do mnie :) http://nikkiblackpearl.blogspot.com/2016_03_01_archive.html
OdpowiedzUsuń